Piemont – kraina wina, trufli, majestatycznych Alp i królewskich rezydencji – ma również drugie oblicze, znacznie mniej znane, a przez to jeszcze bardziej fascynujące. To właśnie tu, w cieniu historycznych murów i zamglonych dolin, rodziły się opowieści o duchach, tajemnych tunelach, zaginionych skarbach i pradawnych rytuałach. Region, który dziś kojarzy się głównie z wyrafinowaną kulturą i kuchnią, przez wieki był także miejscem, gdzie granica między światem realnym a tym magicznym nie zawsze była wyraźna. W artykule: Mity i legendy o Piemoncie – znajdziesz najciekawsze mity i legendy – od mrocznego Piazza Statuto po bezdenne jeziora i zaginione pociągi. Jeśli jesteś miłośnikiem historii, folkloru i zagadek, przygotuj się na wyprawę, która nie tylko pobudzi wyobraźnię, ale i sprawi, że spojrzysz na Piemont z zupełnie nowej perspektywy.
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!
Mity i legendy o Piemoncie: Tajemnice Piazza Statuto – czy to naprawdę najbardziej mroczne miejsce we Włoszech?
Na pierwszy rzut oka Piazza Statuto w Turynie to tylko kolejny elegancki plac. Jednakże dla wtajemniczonych to jedno z najmroczniejszych miejsc w całych Włoszech. Zbudowany na dawnym rzymskim cmentarzu niewolników, plac ten ma opinię miejsca przepełnionego złą energią. W samym jego sercu znajduje się pomnik upamiętniający ofiary budowy tunelu Fréjus – przedstawiający anioła stojącego nad martwymi ciałami. Legenda głosi, że to miejsce jest jednym z trzech punktów czarnej magii na świecie, obok Londynu i San Francisco. Przypadek? A może coś więcej?

Duchy zamków Piemontu – kto nawiedza królewskie rezydencje?
Zamki Piemontu nie są jedynie świadkami historii – są również sceną dla duchów, które nie znalazły spokoju. Każdy z nich ma swojego nieśmiertelnego lokatora – rycerza, damę dworu, zdradzonego kochanka. Od zamku w Masino po twierdzę w Ivrei, opowieści o nocnych krzykach, zapalających się światłach i zimnych podmuchach są aż nadto powszechne. Czy to tylko przewiewne korytarze i wyobraźnia turystów, czy też coś rzeczywiście tam pozostało?
Castello di Bardi – miłość, zdrada i duch rycerza Moroello
Choć Bardi leży tuż poza granicami Piemontu, jego legenda tak mocno zakorzeniła się w świadomości mieszkańców regionu, że nie sposób o niej nie wspomnieć. Opowieść o rycerzu Moroello i jego ukochanej Soleste to historia miłości silniejszej niż śmierć. Po śmierci Soleste, która rzuciła się z wieży w przekonaniu, że Moroello zginął w bitwie, duch rycerza miał wrócić, by szukać swojej miłości. Do dziś odwiedzający zamek twierdzą, że słyszą jego kroki i szmer zbroi.
Mity i legendy o Piemoncie: Zamek Fenis i jego tajemniczy strażnicy
Zamek Fenis, choć dziś bardziej przypomina bajkową warownię niż mroczną twierdzę, skrywa w sobie opowieści o tajemniczych strażnikach. Legenda mówi, że nocą przez dziedziniec przechadzają się postacie w zbrojach, strzegąc sekretów rodu Challant. Inni twierdzą, że zamek został zbudowany według zasad geometrii sakralnej, co miało nadać mu magiczne właściwości ochronne.
Castello della Manta – freski pełne tajemnic i historia zakonu templariuszy
Wnętrza Castello della Manta skrywają jedne z najbardziej intrygujących fresków średniowiecza – tzw. Sala Baronale, gdzie przedstawiono Rycerzy Cnót i Fontannę Młodości. Choć oficjalnie są to symbole moralności, niektórzy badacze widzą w nich ukryte przesłania templariuszy, którzy mieli być powiązani z właścicielami zamku. Pojawiają się głosy, że freski skrywają mapę do zaginionego skarbu zakonu.
Mit o skarbie ukrytym w podziemiach zamku Moncalieri
Piemonckie podziemia i górskie jaskinie są idealną scenerią dla opowieści o skarbach. Złote monety, kielichy, relikwie – wszystko to miało zostać ukryte przez templariuszy, cystersów lub zbuntowanych arystokratów. Co ciekawe, wiele z tych historii łączy się z konkretnymi miejscami – jak choćby Moncalieri, Asti czy sam Turyn.
Zamek w Moncalieri, dawna rezydencja królowej Małgorzaty Sabaudzkiej, od lat intryguje nie tylko swoją historią, ale i legendą o skarbie zakopanym w jego podziemiach. Według przekazów, tuż przed inwazją napoleońską, ukryto tam kosztowności dworu. Próby odnalezienia skarbu były podejmowane wielokrotnie – bez skutku. Miejscowi mówią, że kto zbliży się za bardzo do prawdy, zaczyna doświadczać dziwnych zjawisk: niespodziewanych hałasów, zimnych podmuchów, a nawet halucynacji.
Zobacz także: Północne Włochy – najpopularniejsze atrakcje i miejsca
Tajemnicza grota pod Asti – czy rzeczywiście prowadzi do nieznanych tuneli?
Nieopodal Asti znajduje się grota, której istnienie przez dekady uważano za lokalny mit. Dopiero przypadkowe odkrycie przez grupę speleologów potwierdziło istnienie rozległego systemu podziemnych tuneli. Do dziś nie wiadomo, dokąd one prowadzą. Niektórzy sądzą, że mogą łączyć się z dawnym klasztorem, inni – że to pozostałość po pradawnych rytuałach.
Legenda o sekretnym labiryncie pod Pałacem Królewskim w Turynie
Pałac Królewski w Turynie jest miejscem, które skrywa wiele tajemnic. Jedną z nich jest legenda o podziemnym labiryncie, który miał służyć rodzinie Sabaudów jako droga ucieczki lub trasa do tajnych spotkań. Choć nigdy oficjalnie nie potwierdzono jego istnienia, niektórzy pracownicy pałacu wspominali o tajnych przejściach i zamaskowanych drzwiach.

Mity i legendy o Piemoncie: Historia tajemniczego składu, który w XIX wieku zniknął bez śladu
W XIX wieku miał miejsce incydent, który do dziś budzi emocje: pociąg z Turynu, należący do firmy Zanetti, wyruszył z dworca i… nigdy nie dotarł do celu. Pociąg wraz z pasażerami zniknął bez śladu. Świadkowie twierdzą, że widzieli, jak skład wjeżdża w tunel otoczony gęstą mgłą, po czym… rozpłynął się w powietrzu. Przez lata pojawiały się doniesienia o jego rzekomym pojawieniu się w różnych częściach Europy, a nawet w Rosji. Niektóre źródła sugerują, że pociąg Zanetti mógł być częścią eksperymentu z podróżami w czasie. Inne – że trafił do równoległego wymiaru. Choć brzmi to jak fabuła powieści science fiction, brak jakichkolwiek dowodów na jego rozbicie, czy znalezienie wraku, tylko potęguje tajemnicę. Dziś pociąg widmo stał się częścią miejskiego folkloru Turynu.
Starożytne rytuały i ludowe wierzenia w Piemoncie
Mieszkańcy Piemontu przez wieki kultywowali rytuały i wierzenia, które przetrwały chrystianizację. Święte gaje, kamienie ofiarne, a także wiedźmy – tzw. „masche” – były obecne w wielu wioskach. Obrzędy te często miały na celu zapewnienie urodzaju, ochronę przed chorobami lub wpływ na pogodę. Zdarza się, że i dziś starsi mieszkańcy wspominają o rytuałach odprawianych w tajemnicy przed duchownymi.
W Dolinie Susa i regionie Biella do dziś przetrwały opowieści o kobietach posiadających wiedzę o ziołach, zaklęciach i klątwach. Choć wiele z nich zostało spalonych na stosie w czasach inkwizycji, to ich duchy – jak wierzą niektórzy – wciąż krążą po okolicznych lasach. Mówi się też, że niektóre z czarownic przetrwały i przekazały swoją wiedzę potajemnie z pokolenia na pokolenie.
Tajemnicze jeziora i góry – legendy natury w Piemoncie
Górskie jeziora i szczyty Piemontu pełne są opowieści, które bardziej przypominają baśnie niż kroniki. Szczególnie ciekawe są historie związane z jeziorem Viverone i górami Monviso – często przedstawiane jako miejsca przejścia między światami.
Lago di Viverone to miejsce, które według legend nie ma dna. Nurek, który próbował je zmierzyć, miał zniknąć bez śladu. Inna opowieść głosi, że w jego głębinach mieszka stwór przypominający smoka, a jezioro raz na sto lat „pożera” człowieka. Czy to tylko straszaki na dzieci? A może pozostałości pradawnych, pogańskich mitów?
Mity alpejskie – co mówią pasterze z górskich dolin?
Pasterze z alpejskich dolin Piemoncie od pokoleń przekazują sobie legendy o tajemniczych istotach, które zamieszkują górskie szczyty. Jedną z najbardziej znanych postaci jest Uomo delle Nevi – Człowiek Śniegu, nie mylić z himalajskim Yeti. Piemontczycy twierdzą, że ich stwór ma korzenie celtyckie i pojawia się tylko w nocach bezksiężycowych, tuż przed śnieżycą. W Dolinie Lanzo mówi się też o La Veilla – starej kobiecie z dzwoneczkami, która prowadzi zagubionych wędrowców ku przepaści, jeśli ci nie okażą jej szacunku.
Cmentarzysko Karolińskie w dolinie Susa – mit czy zapomniana bitwa?
W Dolinie Susa, w pobliżu przełęczy Mont Cenis, znajduje się płaskowyż, który lokalni nazywają „Pole Milczących Hełmów”. Wedle legendy to miejsce jednej z największych bitew wojsk Karola Wielkiego, które jednak nie zostały nigdzie udokumentowane. Mieszkańcy twierdzą, że po burzach ziemia tam bywa niespokojna – wypycha na powierzchnię stare fragmenty metalu, szczątki zbroi, a nawet… ludzkie kości. Czy to miejsce upamiętnia zapomnianą masakrę, czy też natura igra z naszą wyobraźnią?
Mity i legendy o Piemoncie: Duch białej damy z zamku Masino – zjawa z lustrzanej sypialni
Castello di Masino, położony nieopodal Turynu, to jeden z najlepiej zachowanych barokowych pałaców regionu. Jednak oprócz fresków i ogrodów, kryje też swoją tajemnicę. W jednej z sypialni znajduje się ogromne, kryształowe lustro z XVIII wieku. Legenda głosi, że podczas pełni księżyca można w nim dostrzec odbicie kobiety w bieli, która wpatruje się w śpiących gości. Nazywana jest „La Bianca Signora” i ponoć była żoną hrabiego, który zginął tragicznie podczas polowania. Od tamtej pory jej dusza nie zaznała spokoju i powraca co miesiąc, jakby czekała na jego powrót.
Niezidentyfikowane zjawiska świetlne nad Sacra di San Michele
Monumentalna Sacra di San Michele, opactwo zawieszone na skale wysoko ponad doliną Susa, od lat przyciąga nie tylko pielgrzymów, ale i badaczy zjawisk nadprzyrodzonych. Relacje o tajemniczych światłach pojawiają się regularnie – błyski, kule energii, a nawet pionowe słupy światła, które nie mają logicznego wyjaśnienia. Niektórzy łączą to miejsce z linią Michała Archanioła – mistycznym szlakiem energetycznym łączącym sanktuaria w całej Europie. Czy to tylko zbieżność, że jedno z nich znajduje się właśnie tutaj?

Rytuały przesilenia – opowieści o nocach pełnych czarów w regionie Langhe
Langhe, znane z win i krajobrazów jak z obrazów renesansowych mistrzów, skrywa mroczniejszą warstwę tradycji. W noc przesilenia letniego, wśród winnic, można czasem dostrzec kręgi kamieni – pozostałość po rytuałach, które miały zapewnić urodzaj, ochronę przed złym okiem i błogosławieństwo duchów natury. Starzy mieszkańcy mówią o „notte delle luci” – nocy świateł, kiedy wśród wzgórz tańczą ogniki, a śpiewy i bębny wypełniają powietrze. Czy to duchowe dziedzictwo celtyckich plemion? A może coś znacznie starszego?
Postacie z ludowych bajek – Piemont i jego bestiariusz
Każdy region ma swoje potwory i tajemnicze stworzenia. W Piemoncie katalog jest naprawdę imponujący:
- Bavastrello – mały, leśny stwór, który płata figle pasterzom i chowa ich narzędzia,
- La Candela Viva – ognista zjawa, która pojawia się na drogach, by prowadzić podróżnych na manowce,
- Gamba Curta – zły duch o jednej krótszej nodze, który chowa się w stogach siana i wciąga przechodniów pod ziemię,
- Mazzamuréll – krasnal z temperamentem, który mści się na tych, którzy śmiecą w lesie.
Te opowieści, choć dziś traktowane z przymrużeniem oka, przez wieki były realną częścią życia mieszkańców.
Mity i legendy o Piemoncie: Zaginione klasztory i opactwa – gdzie zniknęły średniowieczne bractwa?
W średniowieczu Piemont był pełen klasztorów, z których wiele zniknęło bez śladu. Jednym z nich było Opactwo Świętej Hildegardy w Dolinie Varaita. Zbudowane w XI wieku, nagle przestało być wspominane w jakichkolwiek dokumentach po roku 1232. Istnieją przekazy, że klasztor został zasypany przez lawinę, inni twierdzą, że jego mieszkańcy porzucili życie duchowne, by zejść do podziemia. Ślady tej teorii można znaleźć w lokalnych freskach, gdzie postacie świętych mają dziwnie zniekształcone dłonie – być może symboliczne gesty przynależności?
W alpejskich rejonach Piemontu znaleźć można dziesiątki małych kaplic, których pochodzenie jest niejasne. Niektóre z nich zawierają dziwne symbole, greckie i hebrajskie inskrypcje, znaki astrologiczne. Mówi się, że powstały dzięki wędrownym zakonnikom – bractwom, które podróżowały incognito, szerząc wiedzę mistyczną. W jednej z kaplic w Val Maira znaleziono znak przypominający pentagram w otoczeniu słoń i łun – symbolika ta do dziś budzi kontrowersje wśród badaczy. Czy to tylko religijny folklor? A może echo starożytnej wiedzy, która przeżyła upadek imperiów?
Zobacz także: Relaks w termach – piemonckie spa i gorące źródła
Autor: Magdalena Łydka – miłośniczka podróży, szczególnie tych na Bałkany. Copywriterka specjalizująca się w tematyce podróżniczej, która pracę w korporacji zastąpiła tworzeniem stron internetowych i podróżowaniem. Każdą wolną chwilę spędza w podróży z dobrą książką i notesem. Autorka kilku ebooków o Chorwacji, Bałkanach i Półwyspie Apenińskim. Ulubione miejsce do pracy: wyspa Korčula w Chorwacji.